Jak dobrać płaszcz na zimę?
W czasach młodzieńczy, dla większości z nas ważniejsze było to, jak się wygląda, a nie to, czy jest nam ciepło. W sumie nie mieliśmy wyboru. Wybieraliśmy albo krótkie kurtki, ale za to zgrabniejsze, albo długie, pikowane, w których wyglądało się jak baleron, ale za to ciepłe. Teraz na rynku jest już wybór różnorodnych okryć wierzchnich i nie musimy decydować, czy chcemy fajnie wyglądać, czy ma być nam ciepło, bo możemy osiągnąć oba cele jednocześnie. UF!
Im dłuższa kurtka, im bardziej zabudowana pod szyją i gruba- tym lepiej! Ależ to mylące. Czasem z pozoru cieńsza kurtka, ale z dobrym, „zimowym” składem, potrafi lepiej grzać, niż ta, wyglądająca na grubą. Dlatego po pierwsze: przy wyborze płaszcza zimowego najlepiej kierować się składem. Sprawdzajmy, kiedy do płaszcza doczepiona jest etykietka z napisem „wool”, czasem oznacza to, że- owszem, ma w składzie wełnę, ale np… tylko 5%. Opis „wełniany płaszcz”- możemy się zdziwić kiedy zobaczymy na metce 30% wełny, a wydawałoby się, że jest w 100% wełniany. Takie etykiety mają nas tylko skusić. Sprawdzajcie metki ze składem przed zakupem! Właśnie w latach młodzieńczych, miałam krótką kurtkę, ale za to ze sporą domieszką wełny i wcale nie marzłam tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Wiadomo- gdyby była dłuższa, to byłoby lepiej, ale jak pisałam- albo dopasowana, albo baleron.
Płaszcz jest małą inwestycją- nie zmieniamy go z reguły co sezon. Dlatego, moim zdaniem, to element ubioru, na który możemy bez wyrzutów sumienia wydać trochę więcej.
Płaszcze nie są już tylko czarne i szare- coraz więcej widać w sklepie takich, które występuje w kolorach zupełnie nie kojarzących się z zimą. Tak samo różnorodne są kroje- taliowane, z paskiem, luźne, oversizowe, pudełkowe, o męskim kroju…
Sylwetka najlepiej będzie wyglądać w płaszczu z zaznaczoną talią, pod warunkiem, że nie mamy figury jabłka- wtedy wybierzmy lekko oversizowy. Możemy wybrać płaszcz o rozmiar większy, żeby spokojnie zmieścić pod nim ciepły sweter. Pamiętajmy też o wycięciu pod szyją, nie powinno być zbyt głębokie, chyba, że założymy ciepły golf i szalik.
Jaki skład płaszcza na zimę?
Zimowy płaszcz powinien mieć w składzie ok. 60-80% wełny. Sieciówki wychodzą na przeciw oczekiwaniom klientów i wiedzą, że coraz więcej osób zwraca uwagę na to, z czego płaszcz jest zrobiony, więc łatwiej znaleźć taki z dobrym składem. Nie każdy chce, bardzo gruby i ciepły płaszcz, bo zakłada go np.: tylko do auta, z auta do sklepu itd., ale mimo to- ustalmy, że 40% wełny to takie minimum zimą. Pozostałą część powinien stanowić poliester/poliamid. Domieszki ok. 30-40% są wręcz wskazane, ponieważ przedłużą żywotność płaszcza, ochronią lepiej przed wiatrem i wilgocią.
Wełna jest naturalnym materiałem i sama dość łatwo ulega zniszczeniu. W dodatku nie chroni przed wiatrem, więc 100% wełniany płaszcz- owszem, ochroni przed zimnem, ale jest przepuszczalny, więc niekoniecznie przed podmuchami wiatru. Unikajmy akrylu. Małe domieszki nie będą tak odczuwalne, ale w większych ilościach sprawi, że płaszcz szybciej się zniszczy i zmechaci, będzie się elektryzował i nie będzie komfortowy w noszeniu.
Niestety nie każda wełna jest świetnej jakości, więc jeśli kupujemy w sieciówce, nie mamy pewności, że kupujemy płaszcz na lata. Oznaczenia wełny mogą mieć różną formę, m.in.: ze względu na to, z jakiego zwierzaka pochodzi: wool (najpopularniejsze, najczęściej owcza), moher, angora, alpaka, lamb, merino itd.
Płaszcz powinien być ciężki, a struktura zbita. Podszewka z wiskozy to najlepszy wybór, bo dobrze chroni i ma wartości higroskopijne.
Podsumowując: najlepszy skład płaszcza na zimę: ok. 70-80% wełny, 20-30% poliester/poliamid. Podszewka: 100%wiskoza.
Jaki płaszcz wybrać na zimę? Przegląd sieciówek.
Tańsze płaszcze możemy znaleźć w Reserved, droższe, ale też z lepszym składem w Zarze. W H&M trzeba uważać- składy są bardzo różne i to, że któryś jest droższy, to nie znaczy, że ma lepszy skład.
Zimowe płaszcze z dobrym składem:
-RESERVED
- 1. Musztardowy 299,99
- 2. Bordowy 349,99
- 3. Granatowy 199,99
- 4. Czerwony 199,99
- 5. Różowy 299,99
- 6. Szary 349,99
- 7. Czarny 349,99
- 8. Szary 299,99
– ZARA
- 1. Czarny 449,00
- 2. Czerwony 399,00
- 3. Khaki 449,00
- 4. Camel 449,00
- 5. Niebiesko-szary 499,00
- 6. Beżowy 399,00
- 7. Granatowy 449,00
- 8. Szary 249,00
- 9. Czarny 499,00
– H&M
- 1. Czarny 499,00
- 2. Szary 279,00
- 3. Granatowy 349,00
- 4. Khaki 599,00
- 5. Czerwony 499,00
- 6. Czarno-czerwony 499,00
- 7. Pudrowo-różowy 399,00
- 8. Beżowy 399,00
Co zamiast płaszcza?
Alternatywą dla klasycznych płaszczy, mogą być puchówki, sztuczne futerka i kożuchy, których też teraz sporo w sieciówkach. Najbardziej uniwersalne są jednak płaszcze, które możemy wystylizować na wiele sposobów- bardziej elegancko lub sportowo.
Tutaj raczej na grubość powinniśmy zwrócić uwagę, ponieważ w puchówkach i futerkach to materiał + ta wolna przestrzeń, dają ciepło. Oczywiście cieplejsze będą puchówki z puchem gęsi, ale te sztuczne, też dobrze dają sobie radę. Początkowe modele puchówek wyglądały strasznie, nowsze modele to zupełnie inna bajka- różnorodne kroje i kolory, pozwalają na wybranie naprawdę fajnego modelu. Kożuchy, które widzimy teraz w sklepach, właściwie niewiele różnią się od tych, które mogliśmy zaobserwować w filmach z lat 70. i 80.
Na jaką kurtkę zdecydujecie się tej zimy?
Sprawdź: Z czym nosić czerwień?
Wspaniały inspirujący post, uwielbiam jesienne płaszcze! Fajne propozycje przedstawiłaś.
Najbardziej podoba mi się opcja 6 z Zary 🙂
Fuksja z Reserved jak dla mnie przemawia najbardziej 🙂
U mnie w tym roku będzie królował zeszłoroczny płaszcz i puchówka, w którą zaopatrzyłam się chyba dwa lata temu.
Ja lubię mieć alternatywę, dlatego w mojej szafie wiszą i płaszcze i kurtki w tym również puchówka :). Często jednak wymieniam okrycia wierzchnie, ponieważ gromadzę w swojej kolekcji tylko to co w 100% do mnie pasuje, a że najczęściej kupuje online bywa różnie 🙂
Polecam wyprzedaże online. Udało mi się w ten sposób kupić wełniany płaszcz za 150 złotych w mango. 3ci sezon noszę, a on bez szwanku. Klasyczny, prosty i wygodny. No i ciepły.
Niestety wszystkie piękne płaszcze mnie nie ogrzewają 🙁 Gdy robi się naprawdę zimno wskakuję w puchówkę, traci na tym stylówka ale ciepło ważniejsze 😀
Ostatnio chodzi za mną jakiś płąszcz oversize 🙂 Może się w końcu skuszę