5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy.

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy. tło

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy.

Komu nie zdarzyło się iść na zakupy i wrócić z torbą pełną niepotrzebnych rzeczy… No mi na pewno nie raz. Przedstawię Wam 5 sposobów, które pomogą tego uniknąć. Niestety niektóre z tych zasadach, mogą być trudne do wprowadzenia w 100%. Małe szaleństwa zdarzają się większości z nas i w sumie zdrowo czasem zaszaleć i kupić coś, co nam wpadło w oko, ot tak, po prostu. Gorzej, jeśli nie mamy nad tym kontroli i robimy to notorycznie, a nasza szafa powiększa się w ubrania kompletnie nieużyteczne, zamiast te, które faktycznie powinny się w niej znaleźć.

1. Weź ze sobą listę zakupów (jak najdokładniejszą).

Mądre zakupy zaczynają się jeszcze przed wyjściem z domu. Zanim wybierzemy się do galerii handlowej, warto zaplanować, po co tak właściwie tam idziemy. Sprawdzamy w szafie, jakich rzeczy nam brakuje, robimy listę i idziemy z konkretną misją. Im dokładniejsza lista tym lepiej. Jeśli zdecydowane jesteśmy, np.: na białą koszulę z długim rękawem- to tak właśnie to zapiszmy, zamiast samo- koszula. Słowo napisane lepiej działa niż to tylko pomyślane.

Taki plan pozwoli nam zaoszczędzić czas i pieniądze. Nie będziemy bez sensu robić przeglądu całego sklepu, tylko idziemy prosto do wieszaków, które nas interesują. Przy okazji nie kuszą nas tak bardzo inne ubrania.

Mój błąd: Niestety do tej zasady się nie stosuję. Ale mam dobre wymówki i tak to sobie tłumaczę! 😉 Jestem fashion freakiem, pasjonatką mody i stylistką, więc muszę i chcę dbać o wizerunek. Do tego nowe ubrania mi się przydadzą, czy to dla mnie- żeby urozmaicić swoje stroje, czy po to, żeby klientkom prezentować propozycje ubrań albo podawać dobre praktyczne przykłady, czy to na przyszłość na sesje zdjęciowe. Ale kontroluję to. Moja szafa nie rozrasta się, tylko jedne rzeczy zastępuję drugimi. Nie radzę tak działać  osobom, które mają tendencję do chomikowania ubrań, którym ciężko rozstawać się ze starymi ubraniami, bo Wasza szafa pęknie w końcu w szwach!

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy. szafa ubran

2. Nie kupuj za małych ubrań z myślą, że zaraz schudniesz.

Jak schudniesz to sobie kupisz. Teraz nosisz M, to nie wypełniaj swojej szafy XS-kami, bo przeszłaś na dietę tydzień temu. Powoli, odchudzanie to powolny proces, czasem może potrwać dłużej niż nam się wydaje. Jeśli obkupimy się teraz w rzeczy w mniejszym rozmiarze, to za te 6-12 miesięcy, kiedy w końcu osiągniemy ten XS, może Ci się już zwyczajnie nie podobać albo Twoja figura zmieni się w taki sposób, że ubranie nadal nie będzie dobrze leżeć. Na przykład zostaną Ci szersze biodra, bo masz kobiecą figurę i mimo wszystko, spodnie S-ki byłyby lepsze niż te w rozmiarze mniejszym.

Są osoby, które motywuje widok mniejszego ubrania i to, że kiedyś w nie wchodziły. Albo wizualizują sobie, że kiedyś taki rozmiar będą nosić i motywuje je to do trzymania diety i ćwiczeń. W takim przypadku, warto kupić sobie jedną taką rzecz, np.: czarne spodnie rurki, które nie przestaną być modne i jeśli schudniesz to na pewno Ci się przydadzą.

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy. madre zakupy

Znaki,  że ubranie jest na Ciebie za małe albo ten fason nie pasuje do Twojej figury:

– rozchodzące się guziki na biuście, brzuchu,

– szwy bluzek, koszul znajdują się powyżej Twoich ramion,

– ciężko za zapleść ręce na klatce piersiowej, podnieść je do góry, materiał się ciągnie,

– pas wbija się w brzuch, wychodzą boczki,

– materiał marszczy się i ciągnie w okolicach kroku,

– masz problem z dosunięciem rozporka,

– kieszenie wychodzą na wierzch,

– po prostu czujesz się jak owinięta folią stretchową;

Mój błąd: Tak właśnie kupiłam sobie piękny garnitur w kratkę w rozmiarze xs. Był już ok, ale akurat robiłam „formę życia” i wiedziałam, że za jakieś 3 tygodnie, będzie leżał już idealnie. W między czasie poszłam do lekarza i dostałam zakaz aktywności fizycznej na 3 miesiące, leki, a dopiero później powolutku PRÓBOWAĆ wprowadzać lekką aktywność… i obserwować, czy jest ok, czy leczymy dalej. Dość, że moje plany runęły, to z osoby ćwiczącej regularnie i intensywnie 5 razy w tygodniu, musiałam usiąść na 4 literach i wegetować. A i więcej czasu na jedzenie się znalazło. Tak więc, garnitur wisi jeszcze z metkami. Na szczęście nadal bardzo mi się podoba, nie przestał być modny, teraz mogę spokojnie, powoli wracać do siebie i mam nadzieję, że teraz mi już nic nie przeszkodzi.

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy. rozsadne zakupy

3. Obejrzyj się ze wszystkich stron i poruszaj się w tym ubraniu.

W ogóle idealnym rozwiązaniem byłoby przejrzenie się w innym, niż galeryjne, lustrze, bo jak wiadomo, te w sklepach są często wyszczuplające i wydaje nam się, że wyglądamy lepiej niż w rzeczywistości. Jeśli chodzi o spodnie- warto w nich przykucnąć (chociaż tak do pozycji siedzącej), żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie są stworzone tylko po to, żeby w nich stać. W bluzkach i koszulach podnosimy ręce i sprawdzamy, czy nie opinają nam zbytnio rąk, zaplatamy ręce na klatce piersiowej, a także sprawdzamy, czy koszula nie rozchodzi się nam na biuście/brzuchu. Przed kupnem obejrzyj też dokładnie ubranie- czy nie ma wad, nie jest rozdarte, ubrudzone.

Mój błąd: Kiedyś zamówiłam koszulę z chińskiej stronki. Na zdjęciach wyglądała pięknie. W rzeczywistości okazała się być bardzo (bardzo!) przezroczysta i miała tak obcisłe rękawy po całości, że miały ochotę popękać w szwach. Już trudno, że koniecznie trzeba było coś pod nią włożyć, ale po prostu poruszanie się w niej było prawie niemożliwe. Dałam ją młodszej dziewczynce, ale nawet ona miała problem i faktycznie, szwy poszły przy 2 użyciu. Poczułam się jakbym wzięła te 30 zł i wrzuciła je do kosza.

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy. capsule wordrobe

4. Zastanów się, czy masz z czym to nosić.

Przed ostateczną decyzją- biorę/nie biorę- wymyśl sobie 3-4 zestawy, w których skorzystasz z tego ubrania, przy użyciu rzeczy, które masz już w swojej szafie. Jeśli masz pomysł na noszenie tylko z jedną, konkretną rzeczą, to słabo. A jeszcze gorzej jeśli myślisz sobie, że ta bluzka będzie idealnie pasować do takich i takich spodni, których nie masz. Po poszukiwaniach, może się okazać, że nigdzie ich nie znajdziesz… Prawdopodobnie bluzka nie będzie miała zastosowania w Twojej szafie i wydałaś pieniądze niepotrzebnie.

5. Oceń sama siebie.

Zastanów się, czy to Ci się podoba. Ale tak naprawdę! Czy bierzesz to tylko ze względu na promocję.

Kupuj gdy:

  • pe-tar-da! Wygląda idealnie pod każdym względem,
  • super, leży świetnie, kolor świetny, jedyną wadą, jest coś co naprawi krawcowa (np. za długie nogawki), albo coś co możesz odpruć, łatwo zmieni;

Nie kupuj, gdy:

  • niech będzie, nie chce mi się już szukać,
  • tylko 30 zł? Wezmę, coś wymyślę,
  • dobrze leży, ale to nie mój kolor,
  • przepiękny odcień, przydałoby mi się coś w takim kolorze, ale średnio na mnie leży,
  • średnio na mnie leży, ale ten wzór mnie urzeka,
  • na razie mi się nie przyda, ale w przyszłym roku idę na komunię, to wezmę;

Jedynym wyjątkiem jest sytuacji, w której kupujesz naprawdę klasyczną, zwyczajną rzecz. Kupienie jej na wyprzedaży na następny sezon, np.: czarny, zimowy płaszcz, jest na pewno ulgą dla portfela, ale nie może być w nim nic bardzo charakterystycznego dla bieżącego sezonu- tylko prostota, klasyka.

5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy. szafa niepotrzebnych ubran

Mój błąd: Kiedyś często zdarzało mi się kupować ubrania do których nie byłam przekonana w 100%, zwłaszcza na promocjach i później musiałam chodzić w nich na siłę. Przecież już kupiłam, więc trzeba. Na szczęście już od dłuższego czasu, jeśli nie jestem przekonana i ocenię ubrania na piątkę lub ewentualnie 4+ , to nie kupuję. O rzeczach z niższą oceną zazwyczaj szybko zapominam. Jeśli jednak siedzi mi nadal w pamięci, to idę przymierzyć jeszcze raz, podejmuję ostateczną decyzję i jeśli, o dziwo, mnie olśni- wtedy kupuję (może z 3 razy się zdarzyło) albo wymazuję z pamięci na zawsze.

Zapraszam Was na poprzedni wpis o tym, z czym zestawiać róż w stylizacjach.

Czy często zdarza Wam się robić niepotrzebne zakupy ubraniowe? Który z tych problemów (a może inny?) pojawia się u Was najczęściej i jakie są Wasze błędy w tej kwestii? 🙂

25 thoughts on “5 zasad mądrych zakupów ubrań. Jak rozsądnie robić zakupy? Moje błędy.

  • Bardzo przydadzą mi się te rady bo po czyszczeniu szafy, takich naprawdę fajnych rzeczy w których chodzę i je lubię zostało niewiele. A jednak chce miec z czego komponowac zestawy. Oddałam ubrania troche po rodzinie, znalazłam też akcję pomaganie przez ubranie. Ale tym sposobem w mojej szafie brakuje kilku rzeczy. I czekają mnie zakupy. Rozsądne zakupy!! 🙂

  • Uwielbiam kupować ubrania i wiekszość z wymienionych przez ciebie zakupowych grzeszków popełniłam w życiu przynajmniej raz. Teraz staram się robić bardziej przemyslane zakupy, bo denerwują mnie zalegające w szafie rzeczy, których nie nosze bo np. nie lubię.

  • Świetny zestaw porad, tym bardziej mnie przekonują, że podajesz też od razu przykłady własnych słabostek 🙂 Super! Każdemu może zdarzyć się pomyłka. Ja ostatnio sporo zamawiam przez internet, o dziwo tylko dwa razy trafiła mi się totalna klapa, ale gdy coś mi się nie podoba, to towar odsyłam. Pozdrawiam!

  • Bardzo przydatny dla mnie artykuł – akurat jestem taką kobietą, dla której kupowanie ubrań to trauma. A „Niech będzie, nie chce mi się dalej szukać” to w ogóle moja dewiza 😉 Mam wrażenie, że gdybym kupowała tylko rzeczy w których mi idealnie, to biegałabym na co dzień w skarpetkach.

  • Ostatnio zaczęłam robic świadome zakupy odzieżowe (: praktycznie w ogóle nie chodzę po sklepach tylko wybieram wszystko w domu przez Internet, idę potem zmierzyć i jak jest ok to kupuję a wyprzedaże staram się unikać szerokim łukiem ???

  • Bardzo podoba mi się, że tak bez ogródek piszesz o błędach, jak również przyznajesz się do swoich. W związku z tym, że przez wiele lat miałam tendencję do chomikowania ubrań, teraz zawsze staram się mieć listę rzeczy, których potrzebuję oraz kupuję tylko to, co rzeczywiście leży na mnie idealnie i podoba mi się pod każdym względem. Pamiętam, że kiedyś nie przejmowałam się pytaniem: „Z czym to będę nosić?”, a teraz wręcz odwrotnie! W głowie tworzę sobie „zestawy” ubrań i sprawdzam, czy dana rzecz do nich pasuje.

  • O tak, warto przypominać o tych punktach raz na czas 😉 Ja co prawda za małych nie kupuję, z myślą o utracie wagi ale mam inny problem: czasem kupię coś drogiego i „markowego” tylko dlatego że mnie stać, a nie, że leży świetnie i potem nie chodzę… zero logiki! 😉

  • No właśnie, te nieszczęsne zakupy. Niby fajne, ale też często stają się źródłem frustracji. Jak muszę iść coś kupić to nigdy mi się nie uda nic upolować. Uwielbiam za to zakupy w lumpeksach. To jak poszukiwanie zaginionych skarbów. Nigdy nie wiesz co trafisz, a ceny zazwyczaj tylko zachwycają.

  • Suuuuper! Jesteś genialna!!! Rady naprawdę złote i przekazane w fajny sposób! Szczególnie to żeby nie kupować tylko dlatego ze coś jest tanie, z tym mam największy problem :/

  • W 99% kupuję ubrania, które dobrze na mnie wyglądają i dobrze na mnie leżą, więc chyba mogę powiedzieć, że kupuję mądrze 🙂 Aczkolwiek! W wakacje dałam ciała z zakupem spodni w Bershce. Kupiłam jedną parę i leżała tak dobrze, że chciałam dokupić kolejną, tylko w innym kolorze. Poszłam do sklepu i po prostu wybrałam spodnie z tej samej kolekcji, w tym samym rozmiarze. W domu okazało się, że rozmiar – niby ten sam – był BARDZO nie ten sam 😀 Nauczka na przyszłość: mierzyć wszystkie ubrania przed zakupem 🙂

Pozostaw odpowiedź Sylwia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *